Zarówno dla tych co są ciekawi , jak i dla tych którzy udzielą mi wskazówek.

Cel to MILION do 50-czyli za 19 lat!

O mnie

Moje zdjęcie
Jestem 31 latkiem ! Czas na zmiany!

środa, 31 marca 2010

Plan na kwiecień.

Marzec poświęciłem na plany i analizy mojego portfela. Zamierzam ten temat zakończyć tym wpisem i zająć się szukaniem pomysłów na inwestycje i maksymalizacje moich dochodów.

Mój kwietniowy miesiąc rozliczeniowy zaczął się 25marca i trwać będzie do 25 kwietnia. Jest on spowodowany wypłatami które spływają w tym terminie.

Jak wiadomo mam koszty stałe . Czyli najłatwiej było by od dochodu po prostu je odjąć:
30 989-20 404=10 585! Całkiem nieźle: 30% dochodów zostaje w kieszeni.


Pamiętając o moim zobowiązaniu 9000 (najpierw płać sobie) zostało by 1585 rezerwy(1000 na f.rez. i 500 na f. wycieczk.). Wszystko wygląda git!
Tylko już dziś wiem, że tak nie będzie. Zauważyłem 4 rzeczy które skorygowały moje plany.

1.Prąd i media-plan zakładał 1500 a rachunek wyniósł 3703. (cena za prąd w Norwegii jest uzależniona od opadów deszczu. Bardzo długo padał śnieg więc koszt energii bardzo wzrósł .)

2.Żywność-plan zakładał 6000 a wydałem już 3625 co jak widać stanowi ponad 50% budżetu a mamy dopiero 31 marca. Wykonanie jest spowodowane zakupami świątecznymi.

3. Głupoty-tu nie uwzględniłem żadnej kwoty, a powinienem!( dekoracje świąteczne, kołdry i pościele-rodzice przyjeżdżają na święta- kosztowały mnie 620.

4. Manko! Tak mam manko! (kwotę podam rozliczając kwiecień)

Po Świętach jadę z rodziną na 2 tygodnie do Polski . Więc może ten fakt uratuje mój budżet w tym miesiącu. Ale nie wiem o ile uszczupli moje konto w Polsce.

A jak wyglądają wasze plany na kwiecień?

3 komentarze:

  1. hmm co to jest manko? :P

    rozbiezności ze swoim planem masz niezłe ;) ja ze swoją małzonką notuje wszystkie nasze wydatki i wyglada na to, że udało nam się wypracować mniej wiecej wartość, który miesięcznie nam bez specjalnego zaciskania pasa wystarcza, nie jest źle, bo pozostaje nam 30% wynagrodzenia w formie oszczędności więc jestem zadowolony ;)

    z tym, że akuray w kwietniu na pewno planu nie zrealizujemy, dostaliśmy kredyt hipoteczny, przyjdzie zapłacić prowizje i ubezpieczenie, a w kolejnych miesiacach wydatki na aranzacje nowego mieszkania, opłata za wynajem, raty kredytu itd. mam nadzieje ze do końca wakacji wyjdziemy już na prostą i będziemy w stanie znowu odkładać jakieś pieniądze, bo w najbliższym czasie na pewno nasze oszczędności nieco się uszczuplą ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A takie głupie pytanie. Kwoty podane są w złotówkach?

    Zresztą jakby nie patrzeć to bardzo dużo na jedzenie wam poszło. A rachunek za prąd to też jakbyście mieli jakąś małą fabryczkę:)

    OdpowiedzUsuń